Forum dla ludzi z charakterem i zmieniających swoje otoczenie
Strony: 1
Użytkownik
.
POpularny brukowiec michnikowszczyzny "Wyborcza" znowu POmawia i napisał nieprawdę. Teraz jej wydawca musi przeprosić parafię, ha,ha,ha! Dziennikarze "Gazety Wyborczej" w kilku tekstach oskarżali parafię w podbiałostockich Ignatkach o nielegalne przeprowadzenie ekshumacji.
"To barbarzyństwo" - nawet takiego zwrotu użyto w jednym z tytułów. Okazało się, że to nieprawda. Teraz "Agora" (wydawca gazety) będzie musiała przepraszać, bo przegrała proces. Sprawą zajmował się Sąd Apelacyjny w Białymstoku i wydał wyrok niekorzystny dla "Agory".
Prawomocny, "Werdykt ten całkowicie zmienił orzeczenie niższej instancji białostockiego sądu (Sąd Okręgowy w Białymstoku), który w całości oddalił oskarżenie skierowane przez parafię za nieprawdę podaną na łamach „Wyborczej”.
Od tego werdyktu skutecznie odwołała się parafia" - podaje serwis pch24.pl "Wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Białymstoku, Agora musi zapłacić piętnaście tysięcy złotych zadośćuczynienia, ponieść koszty procesowe oraz zamieścić na łamach „Gazety Wyborczej” i na jej portalach internetowych Gazeta.pl oraz Wyborcza.pl przeprosin za podanie kłamliwych parafię informacji" - podaje serwis pch24.pl. - Wnioski o ekshumację rodzina podpisała, parafia była tylko wykonawcą - powiedział reporterowi TVP 3 ksiądz Bogusław Zieziula, proboszcz parafii pw. św. Jana Pawła II.
- Oczywiście, Powiatowy Inspektor Sanitarny wydał wszystkie pozwolenia - dodał. Wspomniane teksty ukazały się na łamach "Gazety Wyborczej" w w grudniu 2014 i kwietniu 2015 roku. Jeden z tytułów brzmiał: „To barbarzyństwo, a nie ekshumacja.
Archeolodzy oburzeni”. Zarzucono, że źle przeprowadzono ekshumacje, a później w tym miejscu ruszyła budowa nowego kościoła w Ignatkach. "Jak ustalił sąd, ekshumacje szczątek dawnych właścicieli ziemskich z Ignatek zostały przeprowadzone we wszystkich zakresach prawidłowo, łącznie z wydaniem wszystkich do tego potrzebnych pozwoleń.
Szczątki te przed ekshumacją znajdowały się w zupełnie zapomnianych i zdewastowanych mogiłach na niewielkim wzgórzu, porośniętym drzewami, zwanym „Ostra górka”. Po ekshumacji pochowano je w oddzielnych mogiłach z krzyżami tuż przy kościele. Ostatecznie mają spocząć w kryptach świątyni, po ukończeniu jej budowy" - dodaje serwis pch24.pl - W publikacjach "Gazety Wyborczej" podane były nieprawdziwe fakty, które wywołały bardzo negatywny rezonans - podkreślił w rozmowie z TVP3 mecenas Jan Chojnowski, pełnomocnik parafii.
Źródło: screen bialystok.tvp/AddThis Sharing Buttons/Share to Facebook323 - Publikacja: Niezalezna
.
Offline
Strony: 1